Oceany zwiększają szansę na istnienie życia pozaziemskiego?
Naukowcy z Uniwersytetu Anglii Wschodniej chcą przyspieszyć poszukiwania kandydatek na drugą Ziemię. Zauważyli, że klimat planet podobnych do Błękitnego Globu zależy od obecności oceanów. Stworzyli więc model komputerowy, dzięki któremu można będzie w prostszy sposób stwierdzić, czy na danej planecie istnieją warunki sprzyjające życiu, czy nie.
Solid Rain - bo tak nazwano proszek - powoduje, że woda zmienia swoją konsystencję w galaretę. Substancja, która wywołuje ten efekt, absorbuje jej cząsteczki, nie pozwalając na parowanie jej do atmosfery. Dzięki temu rośliny mogą rosnąć nawet na pustyni.Kto z kim przystaje, takim się staje... i nie dotyczy to tylko i wyłącznie ludzi. Również w świecie zwierząt ta reguła znajduje swoje potwierdzenie. Tak jest w przypadku krowy o imieniu Milkshake, która myśli, że jest psem.W Belgii do wynaleziono nowy laser, który umożliwia usuwanie zarówno niechcianych tatuaży, jak i naturalnych znamion na naszym ciele. Dzięki nowej maszynie, zabieg będzie mniej bolesny i krótszy. Czy nowy wynalazek zmotywuje większą liczbę ludzi do usunięcia zbędnych grafik?Zdaniem ekspertów z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics pochodzi ono ze zderzenia dwóch martwych gwiazd.Dramatyczna akcja ratunkowa na jeziorze Michigan nie miała sobie równych i zdobyła blisko 60 proc. waszych głosów. Na drugim miejscu znalzł się pomysłowy fryzjer, który ostrzygł za karę syna "na staruszka". Trzecie miejsce przypadło nagraniu nietypowego wypadku z Brazylii. Oto wideo tygodnia.Łzy na wagę złota. To nie żart, ale dość nietypowa możliwość zarobku wprost z Lublina. Otworzono tam "Skup łez". Wystarczy przyjść i napełnić trzymililitrową fiolkę. W ten sposób można zarobić 100 złotych.Grupy ludzi przebranych za klaunów od kilku tygodni terroryzują Francuzów. Sprawcy straszą przechodniów używając prawdziwej broni lub atrap. Incydenty na bieżąco bada policja, mimo to w niektórych miastach mieszkańcy postanowili tworzyć własne grupy samoobrony.Owczarek niemiecki, który po śmierci właścicielki miał zostać uśpiony i pochowany razem z nią, trafił do schroniska. Umieszczenie psa w ośrodku było jedną z możliwości przewidzianych w testamencie, jednak brakowało na ten cel pieniędzy. Gdy sprawa nabrała rozgłosu, schronisko z Utah zdecydowało się przyjąć zwierzaka.